Siedzę, piję poranną kawkę od swiezopalona.pl i relaksuje się na kanapie, nim siądę do obróbki. Pomyślałem, że podzielę się z Wami kilkoma zdjęciami z sesji ślubnej i sesji zakochanych w Portugalii 🇵🇹 a dokładniej z Porto.
Kilka lat temu zwiedzając z kolegą Grzegorzem Porto, pomyślałem, że muszę tu kiedyś wrócić na sesję. To miasto jest magiczne i zauroczyło mnie wtedy od pierwszego wejrzenia.
Taka okazja nadarzyła się, kiedy Asia i Antonio napisali do mnie, że chcą, bym towarzyszył im ze swoim aparatem 📸 w dniu ślubu 💒.
Na sesję poślubną polecieliśmy właśnie do Porto 😍. Spędziłem w Portugalii z młodym i rodziną Antonio niesamowite trzy dni. Były pyszne obiadki i kolacje gotowane przez mamę Antonio, było próbowanie miejscowych przysmaków, były niezliczone kieliszki pysznych portugalskich trunków i długie rozmowy przy stole, było zwiedzanie pięknych miejsc i wiele kilometrów zrobionych podczas trzech sesji zdjęciowych… tak tak zdjęcia też robiliśmy gdzieś pomiędzy. Bo sesja zagraniczna to przede wszystkim świetny „user experience”, przygoda i zabawa a gdzieś na końcu są też zdjęcia. Nie to żeby zdjęcia nie były ważne, ale uważam, że fotografie z takiej sesji wyjazdowej powinny przede wszystkim przywodzić na myśl niesamowite chwile, które przeżyliście podczas tej właśnie sesji.
Chcę by taka sesja wyjazdowa to była piękna przygoda, z której macie wyjątkowe zdjęcia.
A wy co sądzicie? Ostra napinka na foty na sesji czy przygoda przede wszystkim?
No i gdzie chcielibyście mieć swoją sesje zdjęciową lub gdzie mieliście jeśli ślub macie już za sobą?
PS: Czy pomyślelibyście że poniższe zdjęcie, które też jest w nagłówku tego posta zostało zrobione telefonem 📱Huawei Mate20Pro ? Pamiętajcie że sprzęt jest tylko narzędziem. Wiadomo że telefon to nie profesjonalny aparat i nie nada się do profesjonalnych zdjęć np z tańców na weselu ale dobry fotograf ślubny moze nawet telefonem na sesji zdjęciowej za granicą wyczarować na szybko piękne zdjęcia.
📱Huawei Mate20Pro, 🎛️ 80mm 🕔1/1300s 🎚️ISO50 ◯f/2.4